Zdrowie i Uroda

Doświadczenia pacjentów — historie osób zmagających się ze stożkiem rogówki.

Stożek rogówki — choroba, która na nas czai

Stożek rogówki, zwany też keratokonusem, to rzadka choroba oczna, na którą cierpi zaledwie 1 na 2000 osób. Wbrew temu, co zasugerowałby jej nazwa, choroba nie przypomina ani trochę magnetyzującej urody morskich muszelek o spiralnych kształtach. To poważny problem, który może prowadzić do znaczącego pogorszenia widzenia, a w skrajnych przypadkach — nawet do utraty wzroku.

Niewiele osób wie, z czym dla pacjenta wiąże się choroba jak stożek rogówki. Często dostajemy pytania o to, jakie doświadczenia mają osoby zmagające się z nią. Prawda jest taka, że objawy i efekty leczenia różnią się w zależności od stopnia zaawansowania choroby. Dlatego postanowiliśmy podzielić się z Wami historiami kilku osób, które zdecydowały się na walkę ze stożkiem rogówki.

Historia Marcina: pierwsze objawy stożka rogówki

Marcin zauważył pierwsze symptomy stożka rogówki na studiach. Miał problemy z czytaniem z bliskiej odległości, a jego oczy częściej się męczyły. Wydawało mu się, że to skutek wielogodzinnych sesji przy komputerze, ale wizyta u okulisty przekreśliła te wyobrażenia. Diagnoza – stożek rogówki, na pewno była dla niego szokiem.

„Nigdy wcześniej nie słyszałem o czymś takim jak stożek rogówki. Wiedziałem, że trudności z widzeniem to pewnie efekt siedzenia przed monitorem, ale żeby aż tak?” – wspomina Marcin. Kiedy doświadczył na własnej skórze, jak trudne może stać się codzienne funkcjonowanie, postanowił działać.

Historia Agnieszki: walka ze stożkiem rogówki

Agnieszka została zdiagnozowana z stożkiem rogówki w wieku 25 lat, kiedy zaczęła zauważać, że widzi coraz gorzej. Regularne wizyty u okulisty, liczne badania i zmieniające się coraz szybciej okulary nie przynosiły poprawy. Po kilku miesiącach lekarz zdiagnozował u niej stożek rogówki.

„Nie byłam przerażona. Może to dziwne, ale byłam zła. Byłam zła, że coś takiego przytrafiło się właśnie mnie. Ale wiedziałam, że muszę walczyć.” – przyznaje Agnieszka. Jak mówi, zdecydowała się na operację cross-linking, która pomogła zahamować postęp choroby.

Zmagania z chorobą: co dalej ze stożkiem rogówki?

Wiele osób z diagnozą stożka rogówki zastanawia się, co dalej. Na szczęście medycyna cały czas się rozwija, a dostęp do nowoczesnych technologii i metod leczenia staje się coraz łatwiejszy. Ważne jest, aby nie bagatelizować żadnych objawów i jak najszybciej udać się do specjalisty.

Nieklamany fakt jest taki, że stożek rogówki nie powinien zdominować naszego życia. To choroba, z którą można i należy walczyć. Wzrok to jeden z najważniejszych zmysłów człowieka – należy zrobić wszystko, aby o niego zadbać.